Digitalizacja to nowa normalność

Rozwiązania te musiały sprawdzić się w trudnych warunkach pandemii - a jednocześnie cyfryzacja obszarów służby zdrowia przebiegała odważnie, ale rozważnie. W B. Braun również stanęliśmy przed poważnymi wyzwaniami. Jak prowadzić sprzedaż cyfrową? Co się zmienia w przypadku cyfryzacji szkoleń? W jaki sposób możemy efektywnie współpracować zdalnie? Udzielamy odpowiedzi na te pytania, a także rozmawiamy o istotnych zadaniach, kreatywnych pomysłach i nowych ścieżkach rozwoju. 

1. Blisko klienta: sprzedaż

Gdy Florian Golinelli mówi o EinsteinVision, daje się ponieść emocjom. System kamer B. Braun przeznaczony jest do zabiegów małoinwazyjnych. Chirurg za pomocą specjalnego zestawu okularów widzi szczegółowy, trójwymiarowy obraz. „Nie można dobrze operować, jeśli nic nie widać” – powiedział Golinelli, odpowiedzialny za produkty chirurgiczne w B. Braun we Francji. Przed pierwszym użyciem systemu EinsteinVision pracownicy B. Braun często spędzają kilka dni z zespołem operacyjnym, aby wyjaśnić złożone procesy i odpowiedzieć na pytania. Pandemia wybuchła tuż po tym, jak zespół Golinellego zainstalował system EinsteinVision w klinice medycznej Clinique de Champagne w Troyes w celu przeprowadzenia testów, a szpital nie mógł już przyjmować gości z zewnątrz. Dlatego zdecydowano się kontynuować szkolenie w formie cyfrowej – z sukcesem.

2. Przekazywanie złożoności: szkolenia

Nasza firma jest również znana z prowadzenia szkoleń naukowych na całym świecie, w ramach działalności Akademii Aesculap. Eksperci B. Braun przybliżają personelowi medycznemu najnowsze technologie, a także wiedzę z zakresu skomplikowanych procedur oraz bezpiecznego postępowania z wyrobami medycznymi. Od 2018 roku Akademia Aesculap w Chinach wykorzystuje aplikacje i narzędzia cyfrowe jako uzupełnienie szkoleń stacjonarnych. „Przejście na technologię cyfrową z pewnością było początkowo wyzwaniem zarówno dla naszych pracowników, jak i klientów” – powiedział Laffael Chen, dyrektor akademii Aesculap w Chinach.

Zmieniło się to, gdy pandemia uniemożliwiła organizowanie zajęć w ośrodkach szkoleniowych. Niemal z dnia na dzień zespół musiał znaleźć alternatywę - cyfrowa wiedza się opłaciła. Istniejąca aplikacja okazała się cenną platformą dostarczającą klientom niezbędne informacje, pomimo przeszkód. W ciągu roku liczba zarejestrowanych użytkowników wzrosła z 70 000 do ponad 400 000.

Ponieważ konferencje naukowe, targi i zwykłe spotkania biznesowe zostały wstrzymane na całym świecie, platforma cyfrowa akademii Aesculap stała się prawdziwym miejscem spotkań branży medycznej z kilku krajów. „Nasze cyfrowe programy szkoleniowe stały się dla nas nagle jedynym sposobem na utrzymanie kontaktu z klientami” – powiedziała Tanja Bauer, która jest odpowiedzialna za globalny rozwój 40 akademii Aesculap na całym świecie.

Dynamika, która rozwija się, gdy pracownicy mogą z własnej inicjatywy pracować nad pragmatycznymi rozwiązaniami, widać także na przykładzie szkolenia w zakresie dializy. Ponieważ prawidłowa obsługa zaawansowanych technologicznie urządzeń do dializy jest kluczowa i złożona, B. Braun zapewnia personelowi medycznemu szkolenia i certyfikację. Do 2020 roku kursy odbywały się wyłącznie stacjonarnie, ale w celu zapewnienia niezawodnego leczenia trzeba było szybko znaleźć alternatywę. "Powiedzieliśmy sobie: po prostu spróbujmy przeprowadzać je cyfrowo" - powiedział Manuel Stiel, który wraz ze swoim zespołem jest odpowiedzialny za globalne szkolenie techniczne dla Avitum i Hospital Care.

Razem ze swoimi kolegami: Katją Lehmann, Danielem Daude i Matthiasem Herresem, pracował nad szkoleniem online, nagrywał samouczki i stale ulepszał proces nauczania podczas licznych testów. „Oprócz zdobycia odpowiedniego sprzętu, bardzo ważne było pokazanie uczestnikom, że coś takiego jest w ogóle możliwe w Internecie” – powiedział Stiel. W tym celu oparli się na nietypowej propozycji: „Naszemu pierwszemu klientowi powiedzieliśmy: «Płacisz za szkolenie online tylko wtedy, gdy uważasz, że było dobre»” – wyjaśnił Stiel. Klient był zachwycony sposobem realizacji. „Już wtedy wiedzieliśmy, że szkolenie może odbywać się również cyfrowo”.

To, że oferta cyfrowa może działać prawidłowo, jest czymś, co rozumie również Christoph Storz, specjalista ds. symulacji i metod uczenia się w Akademii Aesculap. Pracuje nad wspólnym projektem z Uniwersytetem w Bazylei, który przekształca skany tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego w model 3D w czasie rzeczywistym, możliwym do obserwacji przez okulary VR. „Ta metoda umożliwia zagłębienie się w strukturę i przyjrzenie się jej pod każdym możliwym kątem” - mówi Storz. Dzięki tego typu wizualizacji uczestnicy Akademii Aesculap mogą rozwiązywać złożone problemy medyczne w nowy sposób. W ramach jednego z oferowanych szkoleń lekarze szkoleniowi leczą pięciu pacjentów. Uczestnicy uczą się nie tylko poprzez wykłady, ale także poprzez badanie przypadków za pomocą okularów VR. „Specjaliści, którzy od dekad wykorzystują obecne metody, często są sceptyczni, gdy mówię o tym nowym podejściu” – powiedział Storz. „Jak tylko założą okulary, nie chcą ich zdjąć”.

Nowe technologie pomagają nam również pokonywać duże odległości. Prawie nikt nie wie tego lepiej niż Allan Barr, kierownik kliniczny chirurgii jamy brzusznej i klatki piersiowej w B. Braun w Wielkiej Brytanii. Pandemia dotknęła kraj szczególnie mocno, dlatego niemal każdy szpital zamknął swoje drzwi dla odwiedzających z zewnątrz. Razem ze swoim kolegą, Samem Millerem, Barr zaczął eksperymentować z aplikacją wirtualnej rzeczywistości, opracowaną przez programistę TeamViewer, która patrzy przez kamerę partnera komunikacyjnego i umożliwia nakładanie na obraz trójwymiarowych markerów i rysunków. Technologia z potencjałem. 

Pewnego wieczoru Barr otrzymał telefon od pielęgniarki z sali operacyjnej, zgłaszającej problem z systemem kamery 3D B. Braun EinsteinVision, który jest używany do zabiegów małoinwazyjnych. Pacjent był już na sali operacyjnej i właśnie miał się rozpocząć zabieg chirurgiczny, ale jeden z monitorów działał nieprawidłowo. Barr nie był w stanie zidentyfikować problemu przez telefon, ponieważ informacje zwrotne wskazywały, że wszystkie połączenia są na swoim miejscu, więc musiał improwizować.


Gdy pielęgniarka zainstalowała aplikację TeamViewer na swoim smartfonie, Barr mógł zajrzeć jej przez ramię, gdy ponownie sprawdzała system, prawie tak, jakby on sam był na sali. Problem został szybko wykryty: wszystkie połączenia były na swoim miejscu, jednak przyczyną awarii wyświetlacza był nadmiernie rozciągnięty kabel, który został naprawiony zgodnie z instrukcjami przekazanymi pielęgniarce. „Od naszego pierwszego telefonu do rozwiązania problemu minęło dwadzieścia minut. W normalnych okolicznościach wymagałoby to fizycznej wizyty na sali operacyjnej, która pewnie miałaby miejsce dopiero następnego dnia, być może później.

To bardzo proste rozwiązanie, ale potencjalnie znaczące konsekwencje dla pacjenta na sali operacyjnej, a także być może nawet potencjalne odwołanie skomplikowanego zabiegu onkologicznego, zaplanowanego na następny poranek” – wyjaśnił Barr.

Rok po wybuchu pandemii wiele rzeczy stało się powszechne, choć rok wcześniej brzmiałoby jak science fiction. Zdalna diagnostyka za pomocą okularów VR. Zdalne zarządzanie produkcją w fabryce. Niepokój spowodowany miesiącami bez możliwości osobistego spotkania ze współpracownikami i klientami. „Cyfryzacja niekiedy również wywołuje niepokój”, mówi Trinder. Jednak w całej firmie zespoły współpracują, aby przekształcać bariery w możliwości, aktywnie kształtować transformację, być elastycznymi i testować nowe rozwiązania. Często sami są zaskoczeni, jak szybko można zmienić coś, jeśli ktoś po prostu to zrobi. Miniony rok pokazał wszystkim: „B. Braun jest gotowy.